Planowana nowa spółka kolejowa może mieć formułę poolu taborowego – poinformował nas samorząd województwa lubelskiego. Urząd Marszałkowski zapewnia, że nowe wytyczne Centrum Unijnych Projektów Transportowych związane z przetargami na przewozy PSC i dofinansowaniami unijnymi na nowy tabor nie tworzą zagrożenia dla przewozów kolejowych w regionie.
Jak pisaliśmy niedawno, Centrum Unijnych Projektów Transportowych wydało nowe wytyczne w sprawie dofinansowań z funduszy Unii Europejskiej na tabor kolejowy. W związku z wejściem w życie obowiązku przydzielania kontraktów na przewozy PSC w trybie konkurencyjnych przetargów część przewoźników może nie wygrać postępowań w swoich województwach – i tym samym stanąć w obliczu widma zwrotu części dofinansowań unijnych na nowy tabor. CUPT podkreśla, że przewoźnicy będą mieli jednak też inne wyjścia (szczegóły opisujemy w podlinkowanym wyżej tekście).
Otwarte pozostaje pytanie o to, jak zaadaptują się do tych zmian samorządy województw – szczególnie te, które mają własnych przewoźników kolejowych. Jednym z możliwych rozwiązań jest kupowanie taboru nie bezpośrednio dla nich, lecz na własność województwa. Jego władze mogą następnie utworzyć rodzaj
poolu taborowego, z którego pojazdy będą tylko udostępniane przyszłym zwycięzcom przetargów na przewozy.
Takie właśnie rozwiązanie jest jednym z rozważanych przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Przed kilkoma miesiącami sygnalizowaliśmy, że samorząd
zastanawia się nad powołaniem własnego przewoźnika kolejowego. Teraz UMWL ujawnił nieco szczegółów.
– Aktualnie Województwo Lubelskie jest na etapie opracowania strategii funkcjonowania własnego podmiotu, którego główny przedmiot działalności będzie związany z realizacją usługi kolejowych przewozów pasażerskich na terenie województwa – informuje Anna Nycz z zespołu prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego. Jednym z wariantów branych pod uwagę jest właśnie funkcjonowanie nowej spółki jako
poolu taborowego. – Jego głównym zadaniem byłoby udostępnianie taboru podmiotom, które zawarły z Województwem Lubelskim umowę na realizację przewozów kolejowych – deklaruje nasza rozmówczyni.
Jak przypomina, już w poprzednich latach region kupował i modernizował tabor dla siebie, nie dla przewoźnika (obecnie jest nim Polregio). – Aktualnie tabor zakupiony przy udziale środków zewnętrznych jest własnością województwa, zatem jest i będzie udostępniany operatorom realizującym na rzecz organizatora przewozy kolejowe. W związku z powyższym zagrożenia, o których mowa w publikacji CUPT, nie dotyczą i nie będą miały wpływu na realizację przewozów w województwie lubelskim – wyjaśnia Nycz.
Z jej wypowiedzi wydaje się jednak wynikać, że w grę wchodzi także nadanie nowej lubelskiej spółce formuły przewoźnika kolejowego. Jak stwierdził niedawno na naszych łamach
ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, powoływanie takich podmiotów w przededniu wejścia w życie IV Pakietu Kolejowego (jego częścią jest właśnie obowiązek przetargowy) jest dla samorządów wojewódzkich dość ryzykowne.